r.szklarz r.szklarz
3076
BLOG

Taksówkarze kontra Uber

r.szklarz r.szklarz Technologie Obserwuj notkę 156

W nocy w piątku na sobotę taksówkarze obrzucili śmierdzącą czarną mazią samochody należące do kierowców Ubera - konkurencyjnego przewoźnika osób, który dzięki niskim cenom coraz lepiej radzi sobie na rynku. 

Uber dzięki zastosowaniu aplikacji mobilnej i nowoczesnych metod płatności może oferować ceny niższe niż tradycyjne taksówki. Ku zgrozie tych drugich, którzy masową tracą klientów. Ponieważ nie potrafią konkurować z innowacyjnymi przewoźnikami uczciwie, niską ceną i wysoką jakością usług, zaczynają chwytać się brzytwy - metod nieuczciwych. 

Taksówkarze zbudowali swój model biznesowy na przywilejach i licencjach broniących dostępu do rynku tańszej konkurencji. Mi jednak, jako klientowi, nie zależy na tym, by osoba mnie wioząca była członkiem korporacji taksówkowej, posiadała jakąś licencję, czy miała zaliczony egzamin ze znajomości miasta. Zależy mi na tym, by szybko i tanio dojechać z punktu A do punktu B -- w miarę możliwości bez jeżdżenia okrężną drogą, żeby było drożej, ale najktrótszą, wyznaczoną przez GPS. Temu zadaniu Uber potrafi sprostać bez żadnego problemu 

Jeżeli system prawny w naszym kraju promuje przestarzałe i niewydolne modele biznesowe, broniąc prawnymi uwarunkowaniami dostępu do rynku tańszym i lepszym podmiotom, to coś jest nie tak. Jeżeli polska gospodarka ma być wydajna i się rozwijać, nie powinno kierować się strachem przed nowymi technologiami zaburzającymi obraz świata, jaki znamy i bronić dostępu do rynku podmiotom zdolnym do świadczenia usług lepiej i taniej. Jeżeli jedyne, co świadczy o racji bytu jakiejś branży, czy grupy zawodowej, to obwarowanie prawne i licencyjne, a nie rachunek ekonomiczny, to nie jest to branża przyszłościowa. 

Mozna się oczywiście czepiać tego, że kierowcy Ubera nie dają paragonów .Jest to myślenie według schmatów starej gospodarki. Tutaj usługę świadczy firma, a nie kierowca, który tylko dla firmy pracuje i to ona powinna wystawiać paragon. I nie ma powodu, by tego nie robiła. Nawet łatwiej jest kontrolować jeden system, w którym jest zapisany jest każdy przejazd niż tysięcy taksówkarzy, którzy mogą wystawić paragon, albo nie. Do tego Uber skonstruowany jest tak, że kierowcom nie opłaca się oferować przejazdów poza systemem (co kierowcy sami podkreślają. Trzeba to tylko odpowiednio uregulować - nie blokować. 

Postęp jest nieodłącznym zjawiskiem, z którym zmagać się musi każda branża. Taksówkarze wyparki dorożki, teraz sami zmagają się z Uberem, który za kilkanaście lat i tak zostanie zastąpiony przez autonomiczne samochody sterowane przez komputer. Taka jest kolej rzeczy. Nie ma co kurczowo trzymać się statusu quo i hamować postępu technologicznego, bo wszyscy na tym stracimy. 

r.szklarz
O mnie r.szklarz

Absolwent SGH i Uniwersytetu Marmara w Stambule. Zainteresowany ekonomią i sprawami międzynarodowymi, szczególnie Bliskim Wschodem. Treść notek nie odzwierciedla poglądów i opinii redakcji -- żadnej redakcji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie